piątek, 11 maja 2012

Dlaczego Kubuś ma ubarny krótki rękawek?!

    Przede wszystkim, dziękuję dziewczyny za rady. Kubuś nocami już tak nie charczy. Bardzo przydatny okazał się spray do noska z soli morskiej :D Co do nawilżacza to nadal takowego nie zakupiliśmy i już tego nie zrobimy. Znajoma nam taki pożyczyła i niestety z przykrością stwierdzam, że nie daje takiego efektu jakiego się spodziewaliśmy, jedyny z niego pożytek to taki, że odrobinę schładza powietrze o nawilżeniu nie ma mowy, nie czuć żadnej różnicy. Po odparzeniu prawie nie ma śladu. Nadal walczymy z potówkami. Ech, idealnie nie może być. Nasza dzidzia jest wrażliwa bardzo na ciepło i bardzo nie lubi się przegrzewać. I szlak mnie trafia jak na spacerze, w upalny dzień teściowa uparcie przykrywa naszego Synka kocem. Biedny się męczy potem, przebiera i kopie nóżkami, bo mu za ciepło. Budzi się i marudzi, a buzia w moment obleci mu rumieńcem. A jak go nie przykryje kocem, to powie, że za cienko ubrany.  Z resztą nie tylko ona. Dokoła wciąż słyszymy, żebyśmy maluszka przykryli, abo ubierali cieplej bo zmarznie. Ale dlaczego właściwie miałabym to robić skoro ma ciałko całe cieplutkie i śpi sobie w najlepsze snem sprawiedliwego? Bo ludziom się wydaje, że zmarznie? Naprawdę nie rozumie. Ja oczywiście tych wszystkich "dobrych rad" nie słucham i ubieram Kubusia tak, by się nie przegrzał, a jak mi go teściowa kocem przykryje, to ja go zaraz odkopie. Chciałabym ją zadowolić, ale jak widzę jak malutki się męczy to nie mogę. Przecież Jego komfort jest ważniejszy niż zaspokojenie babcinej nadopiekuńczości. Ale poza takimi drobnymi mimowolnymi złośliwościami wcale nie jest tak źle, jak się tego obawiałam. Może dlatego, że teściowa  nie jest u nas częstym  gościem.

15 komentarzy:

  1. Podobno dziecku jest zimno kiedy miejsce zaraz po niżej karku dziecka jest wychłodzone, lub zimne. Tak słyszałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Rączki mogą być chłodne, ale kark ma być cieplutki.

      Usuń
  2. i dobrze że nie słuchasz! Ojj mnie się już dźwiga ciśnienie na samą myśl że mnie tak będą biadolić. A ostatnio babci powiedziałam że sobie nie życzę panikowania bez przyczyny a ona to przeinaczyła że nie życzę sobie by nas odwiedziła :D:D:D:D masakra :D:D:D:D wiesz jak poznać polskie dziecko w Anglii? Bez względu na wiek i pogodę ma czapkę na głowie :D nic dodać nic ująć ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja babcia też uwielbia przesadzać :/ A o czapeczkach nie wiedziałam, faktycznie jak się zastanowić to coś w tym jest :)

      Usuń
  3. Masz rację,że lepiej dziecko ubierać lżej!Przecież jak będzie przepocony łatwiej o zawianie!Moja teściowa też tak ma - ubierałaby dziecku po trzy warstwy..:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, spocone dziecko + wiatr i choroba gotowa... Ech... Te teściowe

      Usuń
  4. Pewnie, że lepiej dziecko ubrac lżej. A jak ma mieć w upał czapeczkę to taka od słońca a nie żeby uszy zakrywała i całą szyję. :)
    Współczuję tych dobrych rad, ja bym już dawno powiedziała co o tym myśle.
    U nas teściowa była oburzona że w kąpieli dziecku uszy moczymy - a jak inaczej miałabym je umyć?
    Lekarze już wiedzą, że uszy u dzieci częściej chorują od bakterii w gardle i kataru, a nie od wody czy wiatru. ;)

    Dziecko ma delikatny układ oddechowy i nie można go przegrzewać, ja rodziłam pod koniec października i jak leżałam w szpitalu, to połozna nam zawsze rano okna otwierała i dzieciom jakoś nic nie było. :)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie w szpitalu też położne okna otwierały i było dobrze. I jakoś żadna nie zwracała mi uwagi, żebym Małego przykryła czy ubrała cieplej.

      Usuń
  5. Bo wszyscy twierdzą uparcie, że dziecku zawsze chłodniej. Ale... to indywidualność:) Lepiej je ubrać lżej, niżeli za ciepło...

    OdpowiedzUsuń
  6. bo moim zdaniem "starsze pokolenie" ma właśnie takie dziwne zdanie na różne tematy - w tym tez ubieranie dzieci ;/ niech one się ubiorą w 30 stopniowe ciepło w długo rękaw ...

    obserwuje i zapraszam do siebie ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, różnica pokoleń - jakżeby inaczej :D

      Usuń
  7. Aż się uśmiechnęłam, ale to nic :) U nas było na odwrót, było w domu zimno, a teściowa nosiła młodą bez pieluszki ( to było w marcu) więc jej powiedziałam, żeby sama łaziła z gołą pupą :)) Dziecka nie wolno przegrzewać, to gorsze niż gdyby zmarzło;) Tak czytałam :) Buziak! ps. Jak były te upały to Milcia jeździła w skarpetkach i bodziaku z krótkim rękawkiem, tetrą okryłam nóżki ociupinkę i było super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kubuś miał koszulkę z krótkim rękawkiem i długie spodenki no i skarpetki ;) I całkowicie mu to wystarczyło :)

      Usuń
  8. Hej :) Mam 19 lat i jestem w ciąży. Prowadzę bloga na ten temat i mam nadzieję,że obejrzycie. Napewno się Wam spodoba :) http://martina-blachnia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Cenię umiejętność wyrażania własnego zdania bez zbędnych wulgaryzmów i krytykę konstruktywną...
Oraz wysiłek włożony we wpisanie choć jednej literki w polu "Nazwa":)
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowa. Każdego chętnego zapraszam ponownie :)